W minioną niedzielę w naszej parafii modliliśmy w intencji kierowców. Słowo Boże skierował o. Piotr Walocha – misjonarz z Czadu. „Drodzy Bracia i Siostry, w dzisiejszej Ewangelii św. Jan mówi, że za Jezusem szły tłumy. Jezus głosił tłumowi Słowo Boże, który przebacza, daje miłość. Jezus dokonywał cudów, a jednym z nich było rozmnożenie chleba i ryb. Za Mistrzem szło 5 tysięcy mężczyzn nie licząc kobiet i dzieci. Jezusowi zrobiło się żal tłumu, który, aby się spotkać z Nim pokonywało mnóstwo kilometrów piechotą. Także w naszym życiu Jezus chce działać wielkie rzeczy, ale chce naszej współpracy, wystarczy dać niewiele, a On zajmie się  resztą. Miva Polska pracuje w ramach Konferencji Episkopatu Polski do spraw misji. Zajmuje się zakupem środków transportu. Działa w 99 krajach np. na Alasce lub w innych rejonach, gdzie jest śnieg i potrzebny jest skuter. Są też tacy misjonarze, którzy musza płynąć. Miva Polska szuka środków, aby zakupić środki transportu. Ktoś da 1 gr, 5 gr, 1 zł 5 zł, czy 20 zł to tak niewiele, prosty gest, który może się nie liczy, ale wystarczy solidarność między nami. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w Czadzie w 2018 roku dzięki takiej akcji został zakupiony samochód. Taki samochód ma wiele funkcji. W pracy duszpasterskiej, do objazdu jest 45 wiosek, (trzeba być ciągle za kierownicą). Dzisiaj w I-wszym czytaniu słyszymy, że ofiarowano Bogu pierwociny z płodów. W Czadzie czas żniw to listopad, grudzień, sprawowana jest Msza Święta dziękczynna. Ofiarują tyle ile mogą: worek, miskę. Dzięki tym darom, które składamy w spichlerzu możemy wiele zrobić np. wspomagać szkołę diecezjalną, katechistów, seminarium, pomagać chorym. Wracając do funkcji samochodu misyjnego- służy on również jako karetka pogotowia. Ludzie przychodzą i proszą, aby zawieźć do szpitala oddalonego o 120 km chorego lub kobietę rodzącą dziecko. Kolejna funkcja to karawan. Często rodzina prosi,  aby przywieźć zmarłego ze szpitala do wioski. Samochodem można przewozić materiały budowlane. Budowane do szkoły, kościół, ośrodek zdrowia. Samochody służą także do przewozu leków. Bez samochodu nie można by było pomagać ludziom. Ludzie w Czadzie chcą, aby przyjeżdżać do nich samochodem. Kiedyś nie mogłem dojechać, bo były wysokie trawy i 15 km szedłem pieszo. Po Mszy świętej podszedł do mnie mężczyzna i poprosił, abym następnym razem przyjechał samochodem. Dlaczego? Dlatego, że dla białego człowieka afrykańskie słońce jest bardzo mocne, a po drugie można zabrać kogoś w drodze powrotnej. Często jest tak, że do wioski jadę sam, a z wioski jadę z kobietą, która chce pójść na targ, czy do lekarza. Między kobietami jest konkurencja, która z nich więcej dzieci urodzi. Jest takie przysłowie „Nawet, gdy kobieta ma złote kolczyki, to jednak największym bogactwem jest urodzić dziecko. Chciałem Wam podziękować za modlitwę, ofiary złożone do koszyka. Dziki tym ofiarom misjonarze mogą głosić Słowo Boże. Módlcie się za misjonarzy. Amen.” Po Mszy świętej tradycyjnie zostały poświęcone pojazdy w ramach akcji św. Krzysztofa.