Wielki czwartek to Msza Święta Wieczerzy Pańskiej, to Ołtarz, Kapłani, bogata w gesty i symbole Liturgia. Ks. Jan podczas kazania zadał wiernym pytanie: „Jak wyglądałoby nasze życie, gdyby nie kapłani i sakramenty?” W odpowiedzi usłyszeliśmy, że to jest tak jak życie bez miłości. Eucharystia jest to sakrament miłości miłosiernej. Eucharystia to serce Chrystusa, które bije dla wszystkich, ale nie wszyscy potrafią docenić Jej wartość. Kaznodzieja zauważył, że gdyby nie kapłani nie otrzymalibyśmy chrztu, Komunii Świętej, nie moglibyśmy otrzymać namaszczenia chorych. Dzięki sakramentowi kapłaństwa możemy otrzymać łaskę uświęcającą i pojednać się z Bogiem. Ks. Jan zachęcał wiernych do modlitwy za kapłanów. Po Komunii Świętej i złożeniu życzeń kapłanom, Najświętszy Sakrament w procesji został przeniesiony do „Ciemnicy”. 

Liturgia Wielgiego Piątku jest kontynuacją Liturgii Wielkiego Czwartku. W Wielki piątek w centrum jest krzyż, który uświadamia nam cierpienie, mękę, śmierć. W każde ludzkie życie wpisane jest cierpienie i śmierć, ale to Jezus dał nam przykład, jak należy je przyjmować. Z krzyża Chrystusa płynie jeszcze jedna nauka, bo dzięki męce i śmierci Jezusa będziemy mogli żyć wiecznie. Do nas należy pokutowanie za grzechy i rany zadane Chrystusowi, powstawanie z każdego upadku i czerpanie siły oraz nadziei. Przede wszystkim musimy pamiętać, że Jezus podjął się tego cierpienia z miłości do każdego człowieka i zostawił nam siebie, abyśmy mogli wpatrywać się w Niego w Najświętszym Sakramencie. 

Liturgia Wielkiej Soboty rozpoczyna się od zapalenia paschału od ognia, który znajduje się przed kościołem. Następnie kapłan wchodzi do ciemnego kościoła i trzykrotnie powtarza „Światło Chrystusa”. W kazaniu ks. Dziekan nawiązał do paschalnego światła, które jest inne niż błysk codziennego życia. Zgromadzeni na Liturgii przyszli, aby czerpać siłę do dawania świadectwa bliskim, znajomym, którzy pozostają w ciemnościach, których ogarnia ciemność. Liturgia Wielkiej soboty i nasze w niej uczestnictwo są po to, aby w nasze serca wlać nową nadzieję, abyśmy uczyli się odzyskiwać radość, pokój i harmonię duszy. Kaznodzieja zachęcał nas do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych, do życia Jego prawdą i Jego miłością. Jeżeli na sercu został kamień-Chrystus go skruszy i pękną skały naszych serc. Tylko bądźmy mocni wiarą. Powiedzmy, żeśmy widzieli grób pusty. Powiedzmy wszystkim, że On żyje.